#Rozdział ŻYCIE
Dziś trochę inaczej, chciałabym się czymś podzielić.
Nie dawno spotkałam pewną osobę, której nie widziałam już co
najmniej 6 lat. Kobieta, która wiele przeżyła. Niby szczęśliwa mężatka, ale od
zawsze miała problemy ze zdrowiem. Przez to musiała przerwać studia. Później
urodziła im się córeczka, miała padaczkę. Przemiła dziewczynka, niestety nie
akceptowana do końca w szkole. Po kilku latach owa kobieta dowiedziała się, że
jej mąż jest homoseksualistą, tak naprawdę wszedł z nią w związek, aby była
jego "przykrywką". Wyrzuciła go z domu, co jest zrozumiałe. Po
tygodniu okazało się, że zaszła w ciążę - właśnie z nim. Urodziła chłopca, ale
problemy zdrowotne się pogłębiały. Wyprowadziła się o kilkadziesiąt kilometrów,
bo mama zaoferowała jej drobną pomoc w opiece nad dziećmi. Wykryto nowotwór.
Cudem z tego wyszła, oczywiście nigdy bez szwanku. Aktualnie, bierze chemię,
włosy jej wypadają , więc chodzi w chustach i czeka na operacje na dwa guzy,
które się odnowiły. To jest właśnie jej życie. A wiecie co? Osłabiona chorobami
musi zajmować się dziećmi, pomagać im w szkole, wychowywać, bo przecież jest
sama. Robi doktorat z prawa od kilku lat, gdyż potrzebuje mieć dobrze płatny
zawód i ma jedne z lepszych ocen na roku. Pomimo wszystkich tych przeciwności
losu, nadal walczy. Nie poddaje się i... uśmiecha. Wciąż to potrafi i nie
sprawia jej to trudności. Wiecie co wtedy pomyślałam? Nie doceniamy życia. W
tej sekundzie na świecie giną ludzie z głodu, w wyniku wojen, mordów. Jeszcze
inni żyją w biedzie, wiążą koniec z końcem, a ja siedzę pod ciepłą kołdrą z
laptopem na kolanach i piszę ten post. A przecież sama często narzekam na swoje
życie. Ta kobieta, niegdyś moja sąsiadka dała mi wiele do myślenia. Ona daje
radę, będąc w takim położeniu, a ja mam nie dać? Zacznijmy w końcu doceniać
życie i się uśmiechać może w jakiś sposób to zadziała na kogoś, kto wie?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Łoo! Strasznie współczuję tej kobiecie
OdpowiedzUsuńAle racja wielu z nas nie docenia tego co ma
Wszyscy narzekamy a tu dzieją się takie tragedie :/
Wielkie dzięki, za ten post dał mi DUŻO do myślenia <3
Dziękuję, ten post jest dla mnie dosyć ważne, więc cieszę się, że komuś się chce to czytać.
UsuńPiękny motywacyjny post!
OdpowiedzUsuńCieszę się i dziękuję, że się tym podzieliłaś.
Ten post nie był długi, a dał mi dużo.
Dzięki tobie będę się więcej uśmiechać.
Dziękuję.
Cieszę się. Post mimo, że krótki to jest dla mnie ważny, miło że ktoś to czyta.
UsuńUważam, że masz całkowitą rację. Ten post jest naprawdę inteligentny i trafia do czytelnika, daje dużo do myślenia (: Co do twojego fanfika to świetnie piszesz i nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału (;
OdpowiedzUsuńDziękuję, naprawdę dużo takie słowa dla mnie znaczą.
UsuńOna była twoją sąsiadką?
OdpowiedzUsuńSmutne.
Kiedy następny rozdział.
Tak. Wychodzą w poniedziałki i piątki.
Usuń