#Rozdział 3 "Familial Relations"

Ja i Bars and Melody?! Na pierwszy rzut oka nikt by nie odgadł jakiej muzyki słucham. Jestem spokojna, trochę nieśmiała. Wyglądam jak każda, normalna dziewczyna. Wykonuję delikatny makijaż, a moja sylwetka od momentu... zmieniła się. Niegdyś wysportowana i smukła, teraz ani chuda ani gruba, po prostu normalna. Zespoły i artyści, których uwielbiam to Metallica, Three Days Grace, Amy Winehouse, Michael Jackson, The Beatles, Guns N' Roses, The Rolling Stones  i oczywiście Queen. Podsumowując słucham metalu, rocka i starej muzyki. Wiadomo, że czasem popowa piosenka wpadnie mi w ucho, ale preferuje takowe zespoły. Jak już wspomniałam z zachowania i z wyglądu, nie jestem "metalówą". Nie chodzę w czarnych glanach, nie przypominam wizerunkiem Emo. Gatunki muzyczne nie decydują jacy jesteśmy. Zapomniałam dodać, że jedyne co w moich wyglądzie może być, jak to inni lubią nazywać "bad girl" , to moje kolczyki. W lewym uchu mam trzy dziurki na płatku, a w prawym cztery i industriala.  




 Od zawsze podobał mi się piercing i tatuaże, nawet gdy w czwartej klasie podstawówki słuchałam Seleny Gomez, więc to nie ma nic wspólnego z muzyką. Ludzie jednak wolą myśleć inaczej, ale to już ich sprawa.
Także jakby ktoś dwa dni temu powiedział mi, że pójdę na koncert Bam, zaczęłabym się śmiać. Przynajmniej będę uczestniczyć w spełnianiu marzeń Weroniki. Zerknęłam na zegarek,  18. Chyba czas ogarnąć ten bałagan.  Włączyłam komputer i spotify. Mam utworzone różne playlisty, ale dziś potrzebowałam czegoś weselszego, zdecydowałam się na Queen. Achh Freddie, ten to miał głos...
Doprowadziłam pokój do stanu użyteczności w 40 minut. Poukładałam wszystkie powieści na półkę. Mol książkowy to moje drugie imię. Uwielbiam czytać fantasy i dużo czasu poświęcam na tę przyjemną czynność.  Kolejny sposób oderwania się od rzeczywistości i przeniesienia w cudowny świat,  gdzie wszystko jest takie niesamowite. Wywołują we mnie cudowne i skrajne emocje.  Strach, śmiech,  nadzieja, złość,  radość,  płacz, wzruszenie. Na pewno książki przyczyniły się do ukształtowania mojego charakteru.  W moim pokoju znajduje się całkiem spora biblioteczka, która cały się powiększa.       
 W tym momencie usłyszałam jak ktoś wchodzi do domu, a chwilę później mama zawołała mnie na obiad. Przy stole siedział mój  o rok starszy brat, Nikodem. 
- Siema! - powiedział kiedy się dosiadłam.
- Hej - odpowiedziałam.  - Jak tam?
- Nudno,  a u cb?
- Też. - Zastanawiam się czasem, czy tylko u nas w domu rozmowa wygląda codziennie tak samo.
- Mamo, za tydzień jest koncert w Krakowie i Wera ma 2 bilety.  Mogę iść z nią? - zapytałam.  Byłam jednak pewna, że się zgodzi. 
- Jasne - uśmiechnęła się. - A kogo takiego jest koncert? Lennon i Mercury powstali z grobu?
- Bardzo śmieszne - wypowiedziałam urażona. - Nie, Bars and Melody.
- Na tych pedałów? - włączył się mój bart. - Nie wierzę, ale wstyd!
- Uspokój się - wściekłam się. - Wiedziałam, że masz zawężone poglądy na wszelkie tematy, ale nie musisz każdego wokalisty, popowego nazywać pedałem.
- To jest pop? Przecież ty słuchasz innej muzyki - zdziwiła się mama.
- Zespół składa się z dwóch chłopaków, 15 i 17 lat. Młodszy rapuje, a straszny śpiewa, więc nie do końca - wyjaśniłam.
- Ha! - zadrwił Nikodem. - Rapuje? Czy ty kiedykolwiek rap słyszałaś?  To co on robi to jakieś rymowanki, a nie rap.
- Ok, wiesz co? Masz rację. Przecież jak zawsze - powiedziałam sarkastycznie. - Tych dwóch, jak powiedziałeś, pedałów, wydało płytę, jadą na trasę koncertowa i zajęli jakieś wysokie miejsce w brytyjskim talent show - przynajmniej tak słyszałam,  ale często się wyłączam, gdy Weronika zaczyna o nich opowiadać - a ty jakie masz sukcesy?  Hm? Przeszedłeś całą grę "Wiedźmina" ? Gratulacje! - brat wyszedł naburmuszony. Sam zaczął.  Zwróciłam się do mamy - Nie słucham ich, ale to ważne dla Wery, a nie ma z kim iść,  więc... - westchnęłam.
- Przeżyjesz? - dokończyła za mnie ze śmiechem, a ja zrobiłam dokładnie to samo.  Kocham moją mamę. 
Rozmawiałyśmy jeszcze długo, a humor z minuty na minutę mi się poprawiał.  Zawsze nam się dobrze rozmawia. 
Wydarzenia z dzisiejszego dnia wykończyły mnie na tyle,  że powiedziałam mamie, że wezmę szybki prysznic i pójdę spać.  Kładąc się do łóżka sięgnęłam po książkę. Zdając sobie sprawę, że powieki same mi opadają  zgasiłam światło,  a sen przyszedł równie szybko jak kolejne koszmary i wspomnienia.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Rozdział trochę nudny, wiem. Jednak kiedyś trzeba zapoznać się z główną bohaterką :D Ja żeby rozwinąć akcję potrzebuję mieć dobrą podstawę, no cóż pozostaje mi tylko powiedzieć, że następnym razem będzie lepiej :P


Asieneczka Lia


8 komentarzy:

  1. Tak jestem pierwsza! hahah rozdział króciutki :( Jestem pewna, że po koncercie Adela zakocha się w naszych chłopcach! Strasznie mnie ciekawi w jakich okolicznościach dziewczyny się bliżej poznają z duetem (bo się poznają prawda???)Także czekam na netxa! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha :D Zobaczymy nigdy nic nie wiadomo ;) Następnym razem na pewno będzie dłuższy ;) Dziękuję za miłe słowa ;*

      Usuń
  2. Mówiłam, że wpadnę, więc jestem :) Tak szczerze to jeszcze nie trafiłam na bloga o takiej tematyce, ale bardzo mi się podoba. Cóż mogę więcej powiedzieć, czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nudny? Nigdy w życiu!
    Już się zakochałam w tym blogu. <3
    Jest genialny.
    Masz MEGA talent, którego ci zazdroszczę.
    Już sobie wyobrażam ten koncert :D
    Jestem strasznie ciekawa jak oni się poznają.
    Czekam z niecierpliwością na nexta, który będzie... uzupełnij
    Życzę weny i czasu :**
    Kocham xoxx
    Jak masz wolną chwilkę to wpadnij do mnie
    http://shiningstarbam.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A i zapomniałabym.
      Stałam się stałą czytelniczą tego bloga.
      Spodziewaj się moich komentarzy :D

      Usuń
    2. Dziękuję! :) Jejuu, ale miło ^.^ Rozdziały zawsze pojawiają się w poniedziałki i piątki ;) Na pewno wpadnę ;*

      Usuń
  4. Już nie mogę się doczekać jak dziewczyny poznają chłopców.

    OdpowiedzUsuń